Coraz częściej usługi ogrodnicze obejmują również projektowanie systemów nawadniających i ich montaż. Przydaje się on zwłaszcza tam, gdzie ogród jest duży, a roślinność różnorodna i wymagająca. Ale nawet w przypadku zwykłego trawnika systemy nawadniające świetnie spełniają swą rolę. Dzięki nim można oszczędzić czas, a ogród będzie systematycznie i w miarę potrzeb podlewany, za co odpowiada sterownik, uważany zresztą za serce całego systemu. I choć założenie tej instalacji nie jest najtańsze można przeprowadzać ją etapami. Zakładanie ogrodów aż prosi się o przygotowanie również projektu systemów nawadniających.
Projekt zaczyna się od naniesienia obrysu domu, ścieżek, trawnika, rabat podjazdu oraz miejsca ujęcia wody. Właśnie te informacje mają wpływ na rozmieszczenie zraszaczy oraz liczbę sekcji nawadniających. Na automatyczne systemy nawadniające składają się urządzenia nawadniające (czyli zraszacze, emitery oraz linie kroplujące), przewody doprowadzające wodę oraz ich elementy łączące oraz elektrozawory i sterownik.
Studzienkę rozdzielczą umieszcza się w centrum ogrodu tak, aby była niewidoczna. Do niej podłącza się rurę od ujęcia wody. Części systemu należy połączyć w linie nawadniające. Są to rury z tworzywa sztucznego o różnej grubości. Sterownik należy programować na godziny włączania i wyłączania w poszczególnych sekcjach. Umieszcza się go na ścianie domu na zewnątrz budynku lub w jego wnętrzu. Ważną jego częścią jest czujnik deszczu, który blokuje nawadnianie kiedy pada deszcze, albo nie dawno padał.
Dzięki systemowi nawadniającemu można więcej czasu poświęcić na swoje ogrodnicze pasje. Każdy wie, jak czasochłonne może być podlewanie ogrodu.